Szalony nastolatek, zwabiony urokiem wyprzedaży w Black Friday, postanowił sprawdzić swoje szczęście w lokalnym sklepie.Jego planem było wkraść się do środka, złapać przedmiot z wyższej półki i zrobić szybki wypad. Los miał jednak inne plany.Gdy miał już wychodzić, wpadł do kierownika sklepu, rozpoczynając łańcuch wydarzeń, które doprowadziły do jego aresztowania.Kierownik znając surową politykę zakazu kradzieży w sklepach, zgłosił incydent władzom.Młody człowiek znalazł się w obliczu gniewu prawa, nie mówiąc o upokorzeniu zostania przyłapanym na kamerze.W ironii sklep, który zamierzał obrobić, stał się jego więzieniem, gdy kierownik zamknął go na zapleczu.W miarę tykania minut młodzieniec został pozostawiony do konfrontacji ze swoimi głupimi działaniami, jego uprzedzenie pogorszyło żądanie kary za obciąganie dupy menadżerowi.Ten kelner przypomniał sobie konsekwencje krzątliwego dnia zakupów, przypominając o konsekwencjach ukradnego dnia zakupów.